Pod koniec lutego, w norweskiej miejscowości Lygnie odbyły się zawody Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym juniorów U-23. To właśnie tam Monika Skinder wywalczyła sobie wicemistrzostwo!
Zawody w Lygnie
Mistrzostwa Świata w Norwegii zawsze mają swój niepowtarzalny klimat. Kiedy przyszło do biegu kwalifikującego, nasza reprezentantka wywalczyła dopiero dziewiętnaste miejsce. Jednak, ku uciesze fanów, kolejne biegi, zarówno ćwierćfinałowy jak i finałowy już wygrała. W kluczowym, finałowym biegu, Monika Skinder nie zdołała wyprzedzić jedynie reprezentantki Szwecji, Mony Hansson. Trzecie miejsce zajęła Rosjanka, Natalia Mekriuowa.
Pozostałe reprezentantki
Warto dodać, że Monika Skinder trzy lata temu zdobyła tytuł wicemistrzynie świata juniorek. Rok temu w tej samej konkurencji wywalczyła najwyższe trofeum. Obecny, srebrny krążek jest przypieczętowaniem rewelacyjnej formy młodej biegaczki. Udowodniła, że świetnie radzi sobie również w starszej kategorii wiekowej.
Dwie pozostałe reprezentantki Polski, Weronika Kaletą oraz Magdalena Kobielusa. Pierwsza z nich przeszła przez eliminacje, jednak odpadła już na etapie ćwierćfinału. Druga zajęła 56 miejsce. Na starcie miała pojawić się również Izabela Marcisz, jednak z niewiadomych przyczyn, nie pojawiła się na starcie.
Możemy mieć więc pewność, że o młodej reprezentantce Polski, Monice Skinder, usłyszymy jeszcze nieraz. Jej obecne sukcesy wróżą świetną karierę biegową. Kto wie, czy nie dorówna dotychczasowej największej polskiej biegaczce, Justynie Kowalczyk?