Ostatnio świat bokserski obiegła elektryzująca informacja. Oto znany wszystkim legendarny pięściarz, Manny Pacquiao, ma szansę zostać prezydentem Filipin. Czy przekona do siebie wyborców?
Legenda boksu
Manny Pacquiao urodził się 17 grudnia 1978 roku na Filipinach. Stosunkowo niski wzrost jak na pięściarza, bo tylko 169 cm, nie przeszkodził mu w staniu się jedną z wielu legend tego sportu. Jako kategorię wagową, najlepiej radził sobie w wadze półśredniej, a że jest leworęczny, to stanowił niemałe wyzwanie. Przez fanów ogłoszony pseudonimem „Pac Man”, stoczył 71 zawodowych walk, z czego zwyciężył 62 a 39 z nich przez nokauty. Na bokserskim koncie miał jeszcze 7 porażek i 2 remisy.
Bokser na prezydenta!
Sportowiec dostał nominację od frakcji partii rządzącej PDB-Laban. Jego kontrkandydatem będzie uznawany za prawą rękę obecnego prezydenta, Christopher „Bong” Go. Nastroje w kraju są podzielone i kiedy jedni mówią, że ta rywalizacja jest z góry ukartowana, inny trzymają kciuki za pięściarza. Jego determinacja i sportowe osiągnięcia są dla wielu ogromnym wzorem do naśladowania i podziwu.
Nominacja do kandydowania o fotel prezydenta zbiegła się z powrotem Manny Pacquiao do klasycznych walk bokserskich. W sierpniu, po dwuletniej przerwie, podjął się walki z Yordenisem Ugasem. Niestety, sędziowie nie mieli wątpliwości, w tej walce Pacquiao wyraźnie przegrywał na punkty. Gra toczyła się o wysoką stawkę, bo o mistrzostwo świata federacji WBA wagi półśredniej.